Noc Świętego Jana. Święto ognia i wody, którego Hiszpanie nie mogą się doczekać

Mieszkając w Hiszpanii widzę jak ludzie tutaj uwielbiają świętować i bawić się. Nic dziwnego, przeciętny czas pracy od 8 do 20 od poniedziałku do piątku sprawia, że muszą się wyładować na całego gdy tylko mają wolne. W ciągu roku jest tu masa wydarzeń w których też miałam okazję brać udział. Także przyjeżdżając tu jako turysta można się wmieszać w tłum bawiących by lepiej poznać kraj w momencie życia na totalnym luzie. Gdybym miała określić które wydarzenie jest dla Hiszpanów najważniejsze a raczej najbardziej oczekiwane to jest to zdecydowanie magiczna Noc Św. Jana z 23 na 24 czerwca.

W rzeczywistości nie jest to najkrótsza noc w roku. Jest nią 21 czerwiec - przesilenie letnie. W tym roku najdłuższy dzień będzie trwał 16 godz i 46 min. Słońce wzejdzie o 4:40 a zajdzie o 20:49 (powodzenia dla tych co mają Ramadan). Po prostu 24 czerwiec jest po tym przesileniu, noc wtedy trwa krótko. To dzień narodzin Św. Jana Chrzciciela, który przygotował ludzkość na przyjście Chrystusa. 24 czerwiec to dokładnie 6 miesięcy przed wigilią narodzin Jezusa.

Wydarzenie to wydaje się być mniej znane pośród hiszpańskich i światowych imprez. Pewnie dlatego, że ma mniejszą promocję wśród turystów a większą wśród lokalnych. Ponieważ dla Hiszpanów jest bardzo ważne, a gdy my podróżujemy to i tak ciekawiej jest zbliżyć się do miejscowych, postanowiłam dopisać je do najciekawszych wydarzeń w Europie w 2017 r. Jakbyś był w tym czasie w Hiszpanii i nie straszne Ci tłumy to warto wsiąść w autobus i przyjechać do mnie do Andaluzji by to zobaczyć. Wybrać się nocą na jedną z plaż na Costa Tropical na świętowanie z ogniem lub do górskiej miejscowości Lanjarón w Alpuharras na świętowanie z wodą.

Tej nocy dwa przeciwieństwa: ogień i woda wyjątkowo łączą się ze sobą.

Noc św Jana to przede wszystkim palenie ognisk oraz tańczenie wokół nich, skakanie przez nie i polewanie się wodą różaną lub wodą z rozmarynu. Zwyczaj ten pochodzi jeszcze z czasów przed chrześcijaństwem i ma oczywiście korzenie pogańskie. Symbolizował on odpędzenie zła, oczyszczenie, powitanie słońca i nadanie jemu większej siły, bo teraz dni będą coraz krótsze. To celebrowanie zwycięstwa dnia nad nocą, jasności nad ciemnością. To magia legend i spełniających się życzeń.

Przez ognisko należy przeskoczyć po kilka razy. Jest różnie. W jednej prowincji jest 9 a w drugiej 7 razy. Trzeba sobie pomyśleć życzenie. Ogień ma dać jego spełnienie i ochronę od nieszczęść na cały rok.

W Hiszpanii zabroniona jest samowolka w paleniu ognisk. Nawet w tę noc są do tego miejsca wyznaczone. W Granadzie jest to możliwe w historycznej cygańskiej dzielnicy Sacramonte w Muzeum Jaskiń (Museo de Cuevas de Sacramonte) które organizuje tę imprezę. Tam w magicznej scenerii, z widokiem na Alhambrę przy dźwiękach gitary można skakać przez ognisko.

Płonące plaże Andaluzji

Ale główne miejsce zabawy to przede wszystkim plaże. Na nich można rozpalać ogniska. Oczywiście wszystko jest autoryzowane i pod kontrolą.

Ogniska zapłoną na plażach La Calahonda, Pelalillo, Poniente i del Cable przy Motril, Salobreña, Almuñecar i La Herradura. Zejdzie się masa ludzi aby skakać przez nie, tańczyć, jeść i pić. Całe plaże gdyby spojrzeć na nie z góry, będą płonąć.

Zdjęcie: malagaweb.com

Co ciekawe spaleni w ogniu zostaną też... politycy. Budowane są na plażach drewniane konstrukcje narysowanymi lub wyrzeźbionymi z ich karykaturami nawiązujące do wywołanych przez nich skandali. Zwą się Juanillos i organizowane są konkursy na najładniejsze.

Jeśli nie lubisz tłumu, hałasu, imprez, w nocy wolisz spać w hotelu to możesz tego nie wytrzymać i faktycznie lepiej wybrać się gdzieś za dnia. W końcu Noc Św. Jana to także dzienne imprezy jak koncerty czy wydarzenia sportowe typu bieg św Jana (Carrera de San Juan).

Jeśli lubisz, bo w końcu żyje się tylko raz to można przyłączyć się do jakiejś grupy, odważyć się na skok przez ognisko i pomyśleć życzenie. Można spodziewać się licznych koncertów, imprezy w pianie, gumowych zjeżdżalni dla najmłodszych a o północy pokazu fajerwerków. Niezwykle romantycznie jest podziwiać je nad nocnym morzem. A nawet wykąpać się w morzu w ich świetle.

Kąpiel w morzu w Noc Św Jana ma zapewnić zdrowie i płodność na cały rok oraz pozbycie się złej energii. Kąpiąc się trzeba przeskoczyć 9 fal tyłem do morza. Następnie umyć o północy twarz w morzu lecz po umyciu nie spoglądać w lustro bo inaczej wszystko na marne.

Zdjęcie: stocksnap.io

Natomiast kuchnia jaką się wtedy je to są zwykle sardynki pieczone na węglu drzewnym na łodziach z piaskiem.

Zdjęcie: Dorota Strzelecka

Święto Wody w Lanjarón

Jednak noc św. Jana nie musi być świętowana tylko na plaży i z ogniem. Miejscowość Lanjarón w Alpuharras w górach Sierra Nevada ma swoje wyjątkowe tradycje. Organizuje w tym czasie La fiesta del Agua y Jamón czyli święto wody i szynki. Trwa ono w tym roku od piątku 23 czerwca do środy 28 czerwca.

Dlaczego to święto szynki? Bo w Alpuharras wyrabia się słynną iberyjską szynkę Jamón Serrano. A dlaczego wody? Bo Lanjarón jest miejscowością zdrojową i tutejsza woda (choć i tak leci w Granadzie z kranu i jest zdatna do picia) ma właściwości lecznicze.

Ratusz Lanjarónu organizuje tu różne wystawy, jarmarki, koncerty, tańce, fitness, zumba i oficjalną mszę która odbywa się w środę o godz 11.

Największą i najzabawniejszą atrakcją jest coś na co nie każdy by się odważył ale w taki upał chyba warto się włączyć. Jest to Carrera del Agua czyli Wodny Bieg w noc św Jana o północy. Tysiące ludzi biegnie na odcinku 1,5 km. Zaopatrzona jest w wiadra czy pistolety na wodę i polewa się nawzajem. Do tego przyjeżdżają cysterny czy wozy strażackie i z kilkudziesięciu węży leją wodą w tłum. Nawet ludzie z okien i balkonów wylewają wodę na ludzi na ulicy.

To świetna zabawa. Jednak trudno wejść w tłum z aparatem gdy zewsząt leje się woda. Zdjęcie zostało zrobione przez koleżankę z Lanjaronu z balkonu, bo tylko tak się da. 

Zdjęcie: Tamara Alvarez

Więcej zdjęć jest na Facebooku.

Aby nie paradować na noc w mokrym ubraniu miasto przygotowuje przebieralnie.

W Lanjaron odbywa się wtedy też kolorowy bieg pod tęczą czyli taki gdzie rzucają na ludzi farbę w proszku oraz mini-bieg wodny dla dzieci Carrera del Agua Infantil.

Lanjarón leży 33 km od Granady. Natomiast na plażę dojedziesz w niecałą godzinę. Dostać możesz się tam samochodem lub autobusem. Warto sprawdzić najlepsze połączenia z innych części Hiszpanii za pomocą wyszukiwarki GoEuro.

Uważam, że imprezy hiszpańskiej Nocy Św. Jana idealnie pasują do aktualnej pogody. Obecnie w Andaluzji upał jest nie do wytrzymania. Mamy w dzień 40 stopni w których nawet ja sama się męczę. Ten co przyjedzie do Hiszpanii będzie zaskoczony i możliwe, że będzie się skarżył na taki gorąc podczas którego nic się nie chce.

Wtedy na orzeźwienie idealne jest ciekawe spędzenie czasu w nocy, która jest chłodniejsza ale nie za zimna i nie za gorąca. Na plaży nocą jest dużo przyjemniejszy klimat niż w głębi lądu. Morska bryza i kąpiel w morzu w świetle ognisk i fajerwerków to przyjemna ochłoda. A gdy nagle zrobi się zimnej to od czego są ogniska.

Zdjęcie: stocksnap.io

Za to Bieg Wody w Lanjaronie, jest wprost idealny na upały. Nasz polski śmingus dyngus nie ma porównania gdzyż u nas o tej porze jest zazwyczaj wielki ziąb. Nikt nie chciałby być oblanym.

Za to w takich upałach czemu nie. Jeśli nie możesz ich znieść to wkładaj coś lekkiego lub strój kąpielowy, weź pistolet na wode i udaj się do Lanjarónu na tą magiczną noc. Oblewaj innych i sam daj się oblać. Poczuj magię atrakcji Nocy Św Jana. Gwarantuję, że będzie to lodowaty prysznic.

Wpis powstał jako nawiązanie do treści zamieszczonych na blogu GoEuro