sobota, 18 lutego 2017

Bhrir. Marokański naleśnik 1001 dziurek

Naleśnik jaki teraz zaprezentuję to obowiązkowa pozycja w kuchni Maroka. Nosi nazwę Bhrir. Wykonany jest głównie z semoliny. Ale w przeciwieństwie do naleśnika Msemen smaży się go tylko z jednej strony. Dzięki temu powstaje w nim mnóstwo dziurek i wygląda jak gąbka. Bhrir podaje się na śniadanie lub kolację z miodem lub z dżemem.

Bhrir. Marokański naleśnik 1001 dziurek

Aż wstyd, że przez 2,5 roku istnienia bloga bhriru na nim jeszcze nie było. Dlatego nadrabiam to zwłaszcza, że parę osób widząc go na zdjęciach prosiło mnie o przepis. Oto on:

niedziela, 5 lutego 2017

Moja przygoda z kuchnią, czyli jak każdy może nauczyć się gotować

"W Nowym Roku do garów" - tak przewrotnie wyraziłam się w jednym ze wpisów. I kto to mówi? Kobieta która stroni od wpychania jej w tradycyjną rolę? Oznacza to raczej w jakim kierunku mam podążać z moim blogiem, w tym o co najczęściej prosicie i o czym mówią statystyki. Czyli... powinnam publikować więcej przepisów kuchni marokańskiej. Doskonale to rozumiem i zabieram się do tego, aby lista tych dotychczasowych się powiększyła. 

Moja przygoda z kuchnią, czyli jak każdy może nauczyć się gotować

A ponieważ o kuchni mowa chciałabym przybliżyć Wam jak zmieniało mi się na przestrzeni lat podejście do gotowania. Szczerze, wstyd się przyznać ale jako nastolatka miałam do garów dwie lewe ręce. A raczej brak zainteresowania i chęci. Trudno w to uwierzyć ale tak niestety było.