Naleśnik jaki teraz zaprezentuję to obowiązkowa pozycja w kuchni Maroka. Nosi nazwę Bhrir. Wykonany jest głównie z semoliny. Ale w przeciwieństwie do naleśnika Msemen smaży się go tylko z jednej strony. Dzięki temu powstaje w nim mnóstwo dziurek i wygląda jak gąbka. Bhrir podaje się na śniadanie lub kolację z miodem lub z dżemem.
Aż wstyd, że przez 2,5 roku istnienia bloga bhriru na nim jeszcze nie było. Dlatego nadrabiam to zwłaszcza, że parę osób widząc go na zdjęciach prosiło mnie o przepis. Oto on: