wtorek, 9 maja 2017

Śmierć Magdy w Egipcie. Przestańcie pouczać ofiarę!

Cała Polska zaszokowana jest tragedią 27-letniej Magdy Żuk, która zmarła w tajemniczych okolicznościach na wakacjach w Egipcie. Wszystkich wstrząsnęła jej rozmowa telefoniczna z chłopakiem na krótko przed śmiercią. Dziewczyna prawie nie mogła mówić. To przez nagłą depresję czy może dlatego, że ktoś jej zabronił? Gwałt zbiorowy, obłęd, rany, samobójstwo, morderstwo... cokolwiek by to było? Kto mógł jej to zrobić? Dlaczego wypadła przez okno szpitala? Może ktoś ją wypchnął? Jaki udział miał w tym jej chłopak a jaki rezydent? Śledztwo trwa. Wkrótce ma się odbyć sekcja zwłok. Ludzie plotkują i tworzą własne domysły. Nawet powstała grupa na facebooku by o wszystkim informować. Czuję ogromne współczucia dla rodziny Magdy za to, że tak zginęła oraz za to jak ludzie prawią o tym w sieci. 

Śmierć Magdy w Egipcie. Przestańcie winić ofiarę!

Ja z Egiptem nie mam nic wspólnego. Jednak blogując o innym kraju arabskim ten temat siłą rzeczy do mnie trafia. Wiele ludzi wcześniej czy później zacznie ze mną o nim gadać. Bo poczucie bezpieczeństwa na wakacjach zostało podważone.

Jakiś czas temu napisałam tekst na zlecenie. Sama wybrałam sobie jego temat: bezpieczeństwo podczas wakacji. Choć na szczęście dotyczył Maroka miałam z nim pewne obawy. W życiu łatwo jest coś "wykrakać", tak że dziać się będzie zupełnie na opak. To zdarza się częściej niż myślisz. Czułam, że lada moment coś się stanie. Poczuję się głupio i ktoś mi to wytknie. W sumie... stało się. Choć w Egipcie, który pod względem bezpieczeństwa dla turysty wypada o wiele gorzej niż Maroko. Śmierć Magdy to z pewnością nie pierwszy dramat jaki tam miał miejsce w ostatnich latach.

Jednak wrzucanie wszystkich, jak to ich zwą "ciapatych" do jednego wora, słusznie czy niesłusznie jest powszechne. Równolegle przeplata się dyskusja o to jacy są muzułmanie. Dla jednych to dzikusy a drudzy domagają się tolerancji, bo nie wszyscy tacy są. Podobno Egipcjanie też są tą tragedią poruszeni.

Aczkolwiek jestem zdania, że ta typowa kurortowa, wakacyjna "kultura" podrywu i omamiania ma miejsce we wszystkich krajach muzułmańskich. 

Czy to Egipt, Maroko, Tunezja czy Turcja. Możesz próbować być poprawny politycznie i tolerancyjny. Ale każdy kto był to potwierdzi że wszędzie jest tak samo. 

Na pewno nie każdy z nich ale wśród pracowników lokalnej turystyki znajdą się tacy, którzy będą bezwzględnie wykorzystywać Polki na wakacjach, brać je za łatwe. To dla nich kontrast w porównaniu ze skromnymi "ichnimi" kobietami na których nauczyli się że tylko jak się odpowiednio ubiera, zachowuje i unika mężczyzn i to zasługuje na szacunek. Chronią swoje kobiety przed... drugim samym sobą. Wiedzą, że inny facet jest tak samo niewyżyty jak on sam i ma swoje "zasady" w ocenie kobiet. Myślą, że przy turystkach mogą wszystko. Mogą je czarować, prowadzić gierki, żartować, zwodzić, okradać, dotykać. Niektórzy posuną się za daleko. 

O ile w Maroku jest na obecną chwilę spokojniej i bezpieczniej to w Egipcie pod względem molestowania jest strasznie - powiedziała mi znajoma... Marokanka co odwiedziła Egipt. 

Wejście w skupisko egipskich mężczyzn to jak wpaść do ula, do groty pełnej węży czy klatki wygłodniałych psów. 

Ja to nazywam celowymi próbami wyparcia kobiet z przestrzeni publicznej oraz rozdzielenia świata męskiego od żeńskiego.

To, że prowadzę bloga o kraju muzułmańskim nie oznacza, że przymykam oko na te obyczaje, na to zachowanie i gram tolerancyjną usprawiedliwiając, że - "nie, nie, te okropieństwa to nie tylko ciapaci, nawet Polak katolik może pobić i zgwałcić." 

Naturalnie każda kobieta jest wolna. Ma prawo zachowywać i ubierać się jak chce, podróżować, imprezować, wychodzić kiedy i gdzie ma ochotę. W towarzystwie czy sama. Tylko dlaczego w kraju muzułmańskim ma mniej swobody niż w Europie (nie licząc państw, które przyjęły najwięcej imigrantów typu "arabska" Francja)?

ODMOWA "dostosowania się" do wymogów lokalnej kultury, ubrania się w worek, niechodzenia samej ma według mnie uzasadnienie. Nie będę iść na rękę facetom, którym tylko o to chodzi. Tym, którzy chcą mieć władzę nad kobietą ze względu na religię, pranie mózgu przez wychowanie jaka powinna być kobieta czy własne ego i poczucie, że jak jestem facetem to wszystko mi wolno.

Jednak jest to ogromne ryzyko. Bo puki nic się nie zmieni, kary za molestowanie czy gwałty w Egipcie nie się nie zaostrzą i ofiary dostaną wsparcie zamiast potępienia to oprawcy zawsze będą wygrywać. Przyzwoici faceci wymuszą na swych kobietach "stosowne zachowanie" by je "chronić". 

My jako turystki nie zawsze będziemy się mogły czuć swobodnie na wakacjach. Zawsze będziemy uwiązane normami zachowania bezpieczeństwa. Natomiast ci, których nazwę po imieniu "dzikusy" będą chcieli utrzymać tą patologię, by rządzić swym terenem.

Śmierć Magdy w Egipcie. Przestańcie winić ofiarę!

Jeśli Magda, jak mówią - po dosypaniu czegoś padła ofiarą zbiorowego gwałtu, który nie był zaspokojeniem popędu seksualnego lecz...karą za "niedostosowanie" i podróżowanie samej to okropne. Zastanawiam się co gwałt może zrobić z psychiką kobiety. Lepiej nie myśleć.

To największe upokorzenie jakiego może doznać kobieta. Nic dziwnego, że ofiary często popadają w depresje i popełniają samobójstwa. 

Być może pamiętacie jak przed laty w pewnej polskiej szkole małolaty symulowały gwałt na koleżance z klasy. Potem ona się powiesiła.

To tragedia dla niej i jej rodziny. Jedyne czego potrzebuje to wsparcie Już na pewno nie zasługuje na internetowe hejty i pouczanie. A takich jak wiecie, nie brakowało. Nawet na facebookowym profilu dziewczyny. Łatwo jest prawić mądre życiowe rady i budować swoją wyższkść siedząc sobie bezpiecznie na kanapie i klikając na smartfonie.

Czego by nie powinna ona robić? Że nie powinna podejmować spontanicznie decyzji o wyjeździe, jechać sama, wychodzić na imprezę, spotykać się niewiadomo z kim. 

Może nie powinna, jeśli jest w miejscu podwyższonego ryzyka. Takie tragedie to też sygnał dla nas, że w Egipcie trzeba uważać.

Ale co robić jeśli to już się stało?

Pouczanie po fakcie nic nie zmieni i nie da rodzinie spokojnie przejść żałoby.

Oprawcy są sprytniejsi i jeśli im zależy to zawsze znajdą sposób by skrzywdzić swą ofiarę choćby nie wiadomo jak na siebie uważała.

Podobno upatrzyli ją już od lotniska jako, że podróżuje sama. Jeśli to była zorganizowana siatka wspólnie z podejrzanym rezydentem to polowali na nią, od samego początku by podać "pigułkę gwałtu" i dalej robić co chcą.

To nie kobieta jest winna lecz oni. To oni są niezaspokojeni lub mają bezwzględne "zasady", których nie powinno być w wolnym i demokratycznym świecie. Powinni być jak najsurowiej ukarani i tego im życzę.

Bardzo dobry tekst pojawił się tutaj. Wiem, że nie on jeden apeluje o zaprzestanie szargania godności ofiary. Ja robię to samo.

Nazywanie dziewczyny "puszczalską" czy wytykanie jej konsekwencji zadawania się z ciapatymi jest identyczne z logiką gwałciciela, który usprawiedliwia się, że to ona go prowokowała. 

Z przechodzącymi ciarami wyobraziłam sobie takiego egipskiego gwałciciela, tego samego co skrzywdził Magdę. Wyobraziłam sobie co zrobi jeśli ktoś zgwałci jego siostrę, narzeczoną czy córkę. Myślisz, że pocieszy ją słowami "Myszko, powiedz co się stało. Bez względu na to, kocham Cię."? Owszem, oprawcy nieźle dostaną ale możliwe, że i... ona. To prawdziwa hipokryzja.

Zrzucanie winy na ofiarę to jeden ze sposobu dyskryminacji kobiet.

A przecież nam chodzi aby kobiety były wolne.

Dlatego jeśli denerwują cię "ciapaci" i jednocześnie krytykujesz Magdę za to że pojechała do Egiptu sama to chociaż nie myśl tak jak ci, którzy podobno zgwałcili Magdę by "wymierzyć jej karę". Nie piętnujcie jej, bo już dostatecznie została upokorzona. 

Magda nie miała szczęścia. Była z dala od domu. Czy dostała, choćby na odległość to czego najbardziej potrzebowała? Znalazła się w okolicznościach, które nie sprzyjały? Pomoc, ci którzy mieli ją stąd zabrać dotarli za późno?

Jeśli jakaś ofiara gwałtu wyjdzie z tego cało to potrzebuje wsparcia i zrozumienia. Utwierdzenia, że to nie jej wina jeśli tego nie chciała. Nim będzie za późno.

Jeśli to się dzieje jedyne co mogę radzić to REAGOWAĆ. Mówić o tym, bez wstydu zgłaszać do odpowiednich organów. Gdy jakaś kobieta w naszym otoczeniu stanie się ofiarą, pomagać jej, zrobić cokolwiek by jak najszybciej namierzyć sprawców.

Tak przy okazji, bardzo dobrze, że problem molestowania seksualnego w Egipcie jest coraz bardziej nagłaśniany. Czy to do turystek czy też miejscowych. Że same Egipcjanki dobrze o tym wiedzą i protestują.

W moich oczach kobieta, która przeżyje gwałt, z trudem ale jakoś wyjdzie z tego, mówi o tym i walczy o sprawiedliwość jest dla mnie prawdziwą bohaterką.

Gdyby Magda wróciła z Egiptu to może i mogłaby nią być.

To co jest pewne, że po tym wszystkim każdy Polak dobrze się zastanowi czy puścić do Egiptu swoją dziewczynę, żonę czy córkę samą. A Polki nie będą pewne czy warto tam jechać. 

To co naprawdę się wydarzyło, tego jeszcze nie wiemy. Pewnie krótko po opublikowaniu tego tekstu coś się zmieni i czegoś więcej się dowiemy. Własnie pojawiło się w sieci nagranie uchwycone przez kamery szpitala w którym przebywała Magda. Oby śledztwo jak najszybciej to wykryło. A sprawcy dostali bardzo surową karę.

Magdo, spoczywaj w pokoju!

Zdjęcia: sxc.hu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Disqus - Kuskus, czyli Zapraszam na Feedback ;)