czwartek, 8 października 2015

C jak Casablanca czyli 7 twarzy „Casy”

Czy największe miasto w Maroku ma coś wspólnego ze słynnym melodramatem z Humphreyem Bogartem w roli głównej? Jeśli chodzi o romantyzm to według mnie nie bardzo. Cały film i tak był kręcony w studio a nie w tytułowym marokańskim mieście. Klasyk ten obejrzałam dopiero po mojej pierwszej wizycie w Casablance (zwanej tutaj Casa), do której wybrałam się prosto z Hiszpanii. Spedziłam tam ponad dwa miesiące przyglądając się życiu tego zaniedbanego i brudnego 4 milonowego miasta. Z trudem robiłam zdjęcia w nie-turystycznych dzielnicach, wśród ludzi którzy albo zasłaniają twarze lub myślą jak zapieprzyć ci aparat. Zapraszam na parę migawek i rekonesans po różnych obliczach prawdziwej Casablanki w obiektywie. Mało tekstu – dużo zdjęć.

C jak Casablanca czyli 7 twarzy „Casy”

Chaos, hałas, brud, tłumy, korki. Sprzedawanie widła i powidła na każdym kroku. Nierówności społeczne, w powietrzu zapach małży i wodorostów idący od Atlantyku. Marokańskie tradycje spoza turystycznych kurortów i gdzieniegdzie europejska kultura prosto z Francji,  ale bardziej zachwycająca Marokanów znanymi markami, fast foodami, multipleksami niż zachodnią obyczajowością. To codzienność Casablanki i jej mieszkańców zwanych Casaoui. Wielu przyjezdnym to się nie spodoba. Chyba, że podróżujesz po to by poznać twarde realia danego miejsca a nie świat stworzony na pokaz. Miasto jest pelne kontrastów. Ma wiele twarzy i nie każda jest sobie równa. To co w nim ładne i warte zobaczenia z punktu turysty stanowi niewielki porocent. Dlatego wiele wycieczek do Maroka omija Casę szerokim łukiem. Albo tylko zajrzy do meczetu Hassana II i pojedzie dalej. Ja akurat miałam sporą przyjemność. 


Twarz nr 1 – Białe (brudne) domy

Zdecydowanie największa część Casablanki. 90% miasta. Choć przenika się ona z twarzą nr 6. Nazwa miata to oczywiście „biały dom”. Nie wszystkie są białe. Jest też sporo w innych kolorach. Ale większość jest brudnych. Cóż, biel nie ma się dobrze w zanieczyszczonym powietrzu. Konkretnie – to domy i bloki mieszkalne. Gdzieniegdzie przewija się przez nie zieleń.


Casablanca twarz nr 1 – Białe brudne domy
Casablanca twarz nr 1 – Białe brudne domy
Casablanca twarz nr 1 – Białe brudne domy
Casablanca twarz nr 1 – Białe brudne domy
Casablanca twarz nr 1 – Białe brudne domy
Casablanca twarz nr 1 – Białe brudne domy
Casablanca twarz nr 1 – Białe brudne domy
Casablanca twarz nr 1 – Białe brudne domy
Casablanca twarz nr 1 – Białe brudne domy
Casablanca twarz nr 1 – Białe brudne domy
Casablanca twarz nr 1 – Białe brudne domy
Casablanca twarz nr 1 – Białe brudne domy
Casablanca twarz nr 1 – Białe brudne domy
Casablanca twarz nr 1 – Białe brudne domy
Casablanca twarz nr 1 – Białe brudne domy

Twarz nr 2 – Arabsko - turystyczna

To ta część miasta, którą chcesz zobaczyć. To ta najładniejsza (choć nie zawsze najczystsza) i typowo marokańska. Mały ułamek powierzchni całej Casablanki. Jeśli trafisz w tym mieście na turystów to właśnie tu. To przede wszystkim meczet Hassana II. To też dwie medyny – stara medyna z bramą z wieżą zegarową otoczona murami przy porcie oraz lepiej zadbana medyna Houbouss przy pałacu królewskim. Gdzieniegdzie w centrum też znajdziesz jakieś arabskie elementy architektury. 


Twarz nr 2 – Arabsko - turystyczna
Twarz nr 2 – Arabsko - turystyczna
Twarz nr 2 – Arabsko - turystyczna
Twarz nr 2 – Arabsko - turystyczna
Twarz nr 2 – Arabsko - turystyczna
Twarz nr 2 – Arabsko - turystyczna
Twarz nr 2 – Arabsko - turystyczna
Twarz nr 2 – Arabsko - turystyczna
Twarz nr 2 – Arabsko - turystyczna
Twarz nr 2 – Arabsko - turystyczna
Twarz nr 2 – Arabsko - turystyczna
Twarz nr 2 – Arabsko - turystyczna
Twarz nr 2 – Arabsko - turystyczna
Twarz nr 2 – Arabsko - turystyczna
Twarz nr 2 – Arabsko - turystyczna
Twarz nr 2 – Arabsko - turystyczna
Twarz nr 2 – Arabsko - turystyczna
Twarz nr 2 – Arabsko - turystyczna
Twarz nr 2 – Arabsko - turystyczna

Twarz nr 3 – Handlowo – urzędowa

To centrum miasta, trochę w zachodnim stylu. Jest ratusz, poczta, główne urzędy i komisariaty plac z gołębiami oraz ambasada francuska pod którą zawsze są długie kolejki oraz... dwie wieże Twin Towers. Centra handlowe, szklane wieżowce i kamienice w stylu Art Deco. Masa knajpek i restauracji. Niby tu jest bezpieczniej niż w innych dzielnicach. Tu są różni ludzie z całego miasta: pracownicy korpo w drogich sportowych samochodach, rodziny w ogromnych jeepach, młodzież na krótkim etapie fascynacji zachodem, eleganckie panie z torbami pełnymi zakupów ale i masa hijabów i facetów w sukienkach.


Twarz nr 3 – Handlowo – urzędowa
Twarz nr 3 – Handlowo – urzędowa
Twarz nr 3 – Handlowo – urzędowa
Twarz nr 3 – Handlowo – urzędowa
Twarz nr 3 – Handlowo – urzędowa
Twarz nr 3 – Handlowo – urzędowa
Twarz nr 3 – Handlowo – urzędowa
Twarz nr 3 – Handlowo – urzędowa
Twarz nr 3 – Handlowo – urzędowa
Twarz nr 3 – Handlowo – urzędowa
Twarz nr 3 – Handlowo – urzędowa
Twarz nr 3 – Handlowo – urzędowa
Twarz nr 3 – Handlowo – urzędowa
Twarz nr 3 – Handlowo – urzędowa
Twarz nr 3 – Handlowo – urzędowa
Twarz nr 3 – Handlowo – urzędowa
Twarz nr 3 – Handlowo – urzędowa

Twarz nr 4 – Przemysłowa

Casablanka leży nad oceanem. Ale dostęp do plaży, by po niej pospacerować czy popływać wśród olbrzymich fal jest wyparty przez tereny przemysłowe. Całe wybrzerze to wielki port, hale fabryczne czasem budynki dużych firm o dziwacznych ksztaltach i kolorach oraz przede wszystkim port. By mieć dostęp do morza trzeba jechać na drugi koniec miasta.


Twarz nr 4 – Przemysłowa
Twarz nr 4 – Przemysłowa
Twarz nr 4 – Przemysłowa
Twarz nr 4 – Przemysłowa
Twarz nr 4 – Przemysłowa
Twarz nr 4 – Przemysłowa
Twarz nr 4 – Przemysłowa
Twarz nr 4 – Przemysłowa

Twarz nr 5 – Na bogato (California)

To parę dzielnic, w których swoje wille mają bogaci Casaoui a ich widok rozbudza marzenia. To wielkie i zadbane rezydencje z pięknymi wnętrzami w których nowoczesny minimalizm łączy się z orientalnym stylem. Są ukryte za wysokimi murami wśród zieleni i egzotycznych roślin. Wiadomo – ważna jest prywatność. Większość z nich ma basen w ogrodzie a w garażu po kilka wypasionych aut. Casaoui nazywają jedną z bogatych dzielnic „California”, ze względu na przepych oraz palmy wdłuż ulic w stylu Hollywood. Niestety nie mam własnych zdjęć. Musicie mi wierzyć na słowo, że byłam w takiej „californijsko – marokańskiej” willi z basenem. Powiedziano mi, że właściciel nie będzie chciał byśmy robili w jego domu zdjęcia. Mogłam chociaż sfotografować jakiś detal, gdzie nie będą widoczne osoby lub lokalizacja, jakoś wstydziłam się spytać. Może następnym razem.

Trzy pierwsze zdjęcia – źródło niestety nie Dorkita a panoramio.com

Twarz nr 5 – Na bogato (California)
Twarz nr 5 – Na bogato (California)
Twarz nr 5 – Na bogato (California)
Twarz nr 5 – Na bogato (California)

Twarz nr 6 – Slumsowa

Brudne i sypiące się budynki otoczone górą śmieci. Tu mieszka biedota ale ci ludzie jako tako sobie radzą handlując na bazarach i ulicach czym się da, głównie owocami. Potem stać ich aby na dachu swoich baraków postawić ogromny talerz i mieć nieskończenie wiele kanalów TV. Część slumsów przypomina wieś. Po ulicach jeżdzą ośle zaprzęgi, także w dzielnicach z kategorii twarz nr 1. Większość kobiet co tam mieszka nosi husty. Społeczność jest raczej konserwatywna i religijna. Slumsy rządzą się swoimi prawami i nie jest wskazane by tam się zapuścić. Za to ich mieszkańcy często zapuszczają się do nowoczesnego centrum co jest dla nich wielkim wow, zwłaszcza dla rozpuszczonych dzieciaków. Są też tacy, którzy całe życie siedzą w jednym miejscu i nawet tego centrum nie widzieli. Slumsy w Casablance są wszędzie. Mogą przylegać do dzielnic turystycznych i willowych. Niektóre znajdują się przy samej plaży.


Twarz nr 6 – Slumsowa
Twarz nr 6 – Slumsowa
Twarz nr 6 – Slumsowa
Twarz nr 6 – Slumsowa
Twarz nr 6 – Slumsowa
Twarz nr 6 – Slumsowa
Twarz nr 6 – Slumsowa

Twarz nr 7 – Nadmorska

Tam gdzie człowiek ma dostęp do morza (bo blokuje twarz nr 4). Jest to tętniąca życiem, zatłoczona w dzień (poza Ramadanem) i nocą promenada Corniche. Ale na sam piach plaży też się tak łatwo nie dostaniesz. Całe wybrzeże zajmują prywatne kluby plażowe. Na odcinkach gdzie da się zejść na plaże spacerują miejscowi, którzy jak zobaczą turystę to się gapią lub zaczepiają . W przeciągu kilku lat Casablanca ma coś zrobić ze swoim niezbyt reprezentacyjnym terenem nadmorskim. Zbudowano już tu centrum handlowe Morocco Mall. Obok meczetu Hassana II buduje się ogromny kompleks Casablanca Marina – nowoczesne centrum biznesowo – rozrywkowe Wiele biurowców jest już gotowych i ma do sprzedania 150 tys m kwadratowych powierzchni biurowej. Powstają tu restauracje, hotele, centra sportowe oraz to co na pewno doda uroku Casablance – nowe nadmorskie promenady i yacht club.  


Twarz nr 7 – Nadmorska
Twarz nr 7 – Nadmorska
Twarz nr 7 – Nadmorska
Twarz nr 7 – Nadmorska
Twarz nr 7 – Nadmorska
Twarz nr 7 – Nadmorska
Twarz nr 7 – Nadmorska
Twarz nr 7 – Nadmorska
Twarz nr 7 – Nadmorska
Twarz nr 7 – Nadmorska


Zdjęcia: Dorkita

Zaglądnijcie też do innych blogów, które biorą udział w naszym Alfabecie Emigracji. Oto lista na C:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Disqus - Kuskus, czyli Zapraszam na Feedback ;)