piątek, 1 grudnia 2017

Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne

Mieszkając w Granadzie mam na ta górę widok praktycznie codziennie. Szczyt Pico del Veleta położony jest w Sierra Nevada – najwyższym pasmie Gór Betyckich. Ma wysokość 3396 m. i jest drugim co do wysokości szczytem na Półwyspie Iberyjskim po Mulhacenie – 3479 m. i trzecim w Hiszpanii (po Teide na Teneryfie – 3718 m.). Sierra Nevada to przez większość roku ogromna bryła lodu pośrodku Andaluzji dająca chłód. To przez nią tutejszą zimę aż czuć po kościach. Bardzo długo zwlekałam ze zdobyciem tego szczytu, choć dawno temu w 2005 r. zaliczyłam Mulhacen z objawami choroby wysokościowej – stanu podobnego do kaca. Aż w końcu podjęłam decyzję, że nie mogę na nią tylko patrzeć. Muszę ją zdobyć. Nie powinno być to takie trudne. Przecież prowadzi tam najwyżej położona droga asfaltowa w Europie kończąca się 10 m pod szczytem, czyniąc Veletę dostępną. Był przełom października i listopada. Lada moment miał sypnąć w górach pierwszy śnieg a ja chciałam zdążyć jeszcze przed nim.

Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne


Nie chodzę w wysokie góry sama. Mogłabym, nie zważając na to kiedy innym będzie pasować. Ale dla bezpieczeństwa lepiej jest w towarzystwie. Dlatego musiałam się dogadać z koleżanką - miłośniczką gór, śniegu i nart i ustalić termin. Pierwszy został przesunięty z powodu przeziębienia koleżanki. Potem… spadł śnieg. 

Prognoza pogody nie była sprzyjająca – pochmurno, wietrznie, gwałtowne opady. Po kilku dniach śnieg nieco stopniał. Góry pozostały ośnieżone tylko w najwyższych partiach. Wtedy już było wiadomo, że nie warto dłużej czekać. Koleżanko, kuruj się czym prędzej nim spadnie większy śnieg i zmieni się w lodowiec. Wtedy trasa może być dla nas zbyt trudna. Nie mamy doświadczenia w trekkingu zimą ani raków na buty, które są niezbędne do chodzenia po lodzie, także w Sierra Nevada. Przy częściowym śniegu powinnyśmy dać radę mając dobre górskie obuwie i ciepłe kurtki. Wybrałyśmy więc datę 11 listopada – Dzień Niepodległości w Polsce. Prognozy wskazywały na idealną pogodę, bezchmurne niebo i ok. 7 stopni. Na pewno pamiętacie filmiki z tej wycieczki na moim fanpage. Odsyłam do nich, bo są uzupełnieniem tego wpisu i przesłaniem naszych wrażeń.

Teraz trochę praktycznych informacji.

Jak dojechać z Granady?
Jak biegnie ta trasa?
Ile ma kilometrów i ile czasu nam to zajmie?

Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne
Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne

Informacji szukałam na mapach w Internecie. Na Veletę można wejść od strony ośrodka narciarskiego Pradollano i kawałek wjechać kolejką linową (o ile będzie w tym czasie operatywna). Dla znających język hiszpański, jest to wszystko fajnie opisane i obfotografowane na tym blogu.

Nie wiem czy wiecie ale na Veletę można po tej najwyższej drodze wjechać rowerem. Bardzo praktycznie zostało to opisane tutaj. Kontaktowałam się z autorami tego bloga, pisząc im, że planuję wejść na pieszo. Odpowiedzieli mi, że super ale mam uważać na owce i… BYKI. Teraz to naprawdę się przestraszyłam.

Byk, pies czy jakiekolwiek zwierzę, które może zrobić krzywdę, potrafi mnie zmusić do odwrotu. Co do takich, nie ma we mnie nic z odwagi. Zaczęłam się pytać znajomych z Granady czy wiedzą coś o bykach. Niektórzy mówili, że to fakt…one tam są. Ale nie są niebezpieczne i spokojnie można obok nich przejść. Dziwi mnie czym one tam się pasą skoro na szczytach nie ma prawie żadnej roślinności, traw jest niewiele i są same kamienie.

Włosy stanęły mi dęba kiedy po spadnięciu pierwszego śniegu fanpage ośrodka narciarskiego Sierra Nevada opublikował to zdjęcie.

Oh, jakie ono jest piękne! – powinnam się zachwycać.
Ale… DZIKIE KONIE!? NIEEEE!!!

Też się ich boję. Koleżanka uspokajała, że one nic nie zrobią. Jakby co przejdziemy spokojnie nie zwracając uwagi.


Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne
Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne

Zaplanowałyśmy dojazd autobusem. Wyjazd – pierwszy autobus, powrót – ostatni. Autobusy wyjeżdżają z Granady z Estación de los Autobuses, kierunek Sierra Nevada (Pradollano). Ceny to 5€ w jedna stronę i 9€ w obie. Czas dojazdu to 45 min.

W sezonie narciarskim kiedy jest śnieg (od drugiej połowy listopada do końca kwietnia):
  • Granada – Sierra Nevada (Pradollano): poniedziałek – piątek 8:00, 10:00, 17:00; sobota, niedziela i swięta 8:00, 10:00, 15:00, 17:00
  • Sierra Nevada (Pradollano) – Granada: poniedziałek – piątek 9:00, 16:00, 18:30; sobota, niedziela i święta 9:00, 13:00, 16:00, 18:30

Poza sezonem narciarskim: (od maja do pierwszej połowy listopada) – mamy tylko jeden autobus:
  • Granada – Sierra Nevada (Pradollano): poniedziałek – niedziela 9:00; do Pradollano przyjeżdża o 9:45 a do Hoya de la Mora o 9:50
  • Sierra Nevada (Pradollano) – Granada: poniedziałek – niedziela 17:00 – wyjeżdża z Hoya de la Mora i o 17:15 z Pradollano; do Granady przyjeżdża o 18:00
Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne
Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne

Co to jest Hoya de la Mora?

To bardzo ważny punkt i od niego postanowiłyśmy zacząć wycieczkę. Miejscowość Pradollano położone jest na zboczu, gdzie różnica wysokości pomiędzy najniższym a najwyższym punktem to 500 m. Wchodzenie na pieszo pomiędzy budynkami, tymi drogami pod górę schodami, jest żmudne i czasochłonne. Jest tam wyciąg krzesełkowy, który poza sezonem nie chodzi.

Hoya de la Mora to ten najwyższy punkt położony na wysokości 2.500 m. Tam znajdują się parkingi, kioski, bary, schronisko uniwersyteckie. Stąd miłośnicy wycieczek górskich rozpoczynają swój marsz. Stąd rozpoczyna się najwyższa droga w Europie. Jest ona zamknięta dla ruchu publicznego. Wjeżdżać mogą na nią tylko strażnicy Parku Narodowego Sierra Nevada, busy ośrodka narciarskiego i oczywiście rowerzyści.

Od tego punktu zaczyna się zazwyczaj granica pierwszego śniegu. Stąd dobrze widać wierzchołek Velety – nasz cel. Wydaje się być bardzo blisko. Taaaa… nie daj się zwieść. Bo tak naprawdę idąc widzisz go cały czas, idziesz i idziesz a wciąż nie możesz dojść. Czas się dłuży i czujesz zmęczenie.


Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne

Trasa z Hoya de la Mora na Veletę po tej najwyższej drodze to ok 12 km i zajmuje 3 godz. marszu w jedną stronę.

Zatem pasowało nam tak i taki był plan. Ponieważ był to czas przed sezonem to pojedziemy autobusem o 9:00, dojedziemy na Hoya de la Mora o 9:50, ruszymy w drogę i na szczycie powinnyśmy być 13:30. Zejdziemy akurat na ostatni (jedyny) autobus o 17:00. A co jeśli na niego nie zdążymy? Jakby co tata koleżanki ma apartament w Pradollano a ona będzie miała przy sobie klucze. Jednak mając roczne dziecko wolałabym wrócić do domu na noc.


Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne
Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne

Jednak plan uległ zmianie. Wieczorem w dzień poprzedzający wyjazd koleżanka dała mi znać, że przyłącza się do nas kolega, który weźmie nas samochodem. Ucieszyłam się! Będzie szybciej i wygodniej. Tyle, że mając świadomość tej wygody (na autobus musiałybyśmy się wcześnie rano zwalać z łóżka) streszczałyśmy się bez spiny dojeżdżając na Hoya de la Mora o.. 12:00. Czy to trochę nie za późno na wyjście w góry?

Ale dobra. Widzieliśmy inne samochody pojawiające i niedzielnych trekkingowców rozpoczynających marsz o tej porze. Mając samochód nie ryzykujemy, że autobus nam ucieknie.


Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne

Po krótkiej rozgrzewce ruszyliśmy w górę. Idąc na Veletę mijamy ołtarz pod bramą w kształcie trójkąta z górskich kamieni zwieńczony białą figurą matki Boskiej – la Virgen de las Nieves – patronki Sierra Nevada. Jest to dość znany obiekt. Kiedy staniesz naprzeciwko bramy widać w niej wierzchołek Velety.  Po drugiej stronie stoi charakterystyczne opuszczone obserwatorium astronomiczne.


Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne
Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne

Aby było szybciej postanowiliśmy nie trzymać się tej najwyższej asfaltówki lecz iść skrótami, niekiedy wspinać się po nachylonych zboczach. Trasa nie jest trudna, ale im bardziej w górę tym więcej śniegu. Okazuje się być oblodzony. Nie mamy raków. Ja obawiam się stawiać na nim kroki. Były momenty, gdzie nie miałam pomysłu jak dalej postawić nogę. Na szczęście kolega pokazuje mi jak przejść go bezpiecznie. Czasem pomagają inni przechodnie, gdyż w górach zawsze można liczyć na uprzejmość. Taki jest resztą nieoficjalny górski kodeks na całym świecie. 

Mijasz kogoś i mówisz mu „dzień dobry”, "hola, buenos dias".

Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne


Widoki są zapierające dech. Wszystko wokół ciebie jest niższe, dookoła same góry, suche, kamienne i zero roślinności. Teren z biegiem lat pustynnieje. Nie ucieka nam z pola widzenia obserwatorium meteorologiczne i instytut astrofizyki położone na przeciwnym wzgórzu. Doskonale widać Granadę. Dotychczas patrzyłam z niej na góry, teraz patrzę z gór. A najlepiej widać wszystkie trasy ośrodka narciarskiego. Są już ośnieżone jednak sezon jeszcze się nie zaczął. Panuje na nich totalna pustka i cisza. Wyciągi stoją. Ani żywej duszy. Nie raz już po nich jeździłam i planuję też jeździć w tym roku. Dla przypomnienia – mój wpis o nartach w Sierra Nevada.

Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne
Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne

Wyciągi prowadzą na zbocza Velety. Jeden z nich na sam szczyt. Z tego ostatniego nigdy nie korzystałam – nie jestem jeszcze tak zaawansowaną narciarką. Gdybym wjechała to miałabym już Veletę zaliczoną. Jednak skorzystałam z kilku innych zwiększając swoje umiejętności i próbując sprawdzić się na coraz trudniejszej i dłuższej trasie. W naszej wędrówce przechodziliśmy blisko stacji jednego z nich. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że wtedy wjechałam na nartach naprawdę wysoko.

Trasa nam się dłuży. Nie jest zimno, bo jesteśmy ciepło i wygodnie ubrani. Ale wiatr wieje coraz mocniej. Gdyby nie on, to nawet byłoby całkiem ciepło. Jest ok 7 stopni.

Co jakiś czas robimy sobie przerwy kryjąc się za skałą chroniącą od wiatru. Wyprawa ta była dla mnie wyzwaniem. Byłam w trakcie programu utraty wagi, który nie wliczał w dietę pieczywa. Wycieczka w góry bez kanapek. No jak to? Poradziłam sobie. Ciepła zupa pomidorowa w termosie, w drugim herbata, kilka filetów wieprzowych z pesto a nawet świeże marchewki. Wodę też miałam, powinnam jej pić dużo, ale rzadko co piłam. No bo jak się wysiusiasz w śniegu na ponad 3.000 m. Tylko kolega mógł.

Zmęczenie nam zaczęło doskwierać a cel jest dalej niż nam się wydaje. Jesteśmy pod samym wierzchołkiem ale na niego nadal długa droga. Możemy iść po zboczu, które jest ośnieżone i nie jest na nim bezpiecznie. Albo iść tą najwyższą drogą. Wybieramy to drugie, bo ja nie odważyłam się na to pierwsze.

Wiatr dosłownie piździ. Co jakiś czas czujesz jego uderzenie, że zwala cię z nóg.

Zatrzymujesz się, kucasz, klękasz lub siadasz, bo masz wrażenie, że zaraz pofruniesz. Zdmuchuje śnieg z ziemi. Jego kawałki z drobinkami lodu i kamieni wirują w powietrzu. Czujesz jakbyś dostał biczem po twarzy, aczkolwiek to niezły masaż. Zaciągamy kaptury i szaliki na nos. Hulający wicher naprawdę utrudnia.


Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne

W oddali widzisz całe fruwające śnieżne smugi i mini trąby powietrzne.

Droga idzie poziomo, nie jest mocno nachylona, ale jest przykryta grubą warstwą śniegu, całą oblodzoną. Wiatr ten utworzył ze śniegu i lodu naprawdę ciekawe formy, wyglądające niczym rzeźby. Jest co podziwiać.

Zbliża się godz. 15:00 a do szczytu nadal daleko. Myślimy więc co dalej, bo robi się późno. Jesteśmy samochodem ale raczej nie chcemy by zastała nas noc. Już o 18 robi się ciemno.

Kiedyś pewien narciarz, co wjechał wyciągiem na Veletę mówił mi o przełęczy, przez którą widać Morze Śródziemne i widok jest niesamowity. Mi się to przypomina kiedy tak idąc i idąc nagle pomiędzy górami Las Siete Lagunas z naprzeciwka widzę skrawek morza. Jest ono koloru złotego.


Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne

Po prostu cudo!

Decyduję, żeby pójść dalej aż do południowego skrawku zbocza, za którym zakręca droga, do tzw Puntal de las Siete Lagunas. Stamtąd na pewno zobaczymy całe morze i podejmiemy decyzję, czy idziemy na szczyt, czy wracamy. Zależy ile starczy czasu.

Dochodzimy do tego miejsca i naszym oczom ukazuje się morze. Jest całe złote o czym świadczy, że mamy popołudnie. Słońce się w nim odbija. A na horyzoncie… widać Afrykę. Wręcz doskonale. Z takiej wysokości to możliwe. Choć na moich zdjęciach wyszła nieostra. 

Tadaaaam… mamy oko na Maroko.

Widać też Mulhacen – najwyższy szczyt przypominający namiot, ten na którym kiedyś byłam w maju, bez śniegu i trzecią w Sierra Nevada Alcazabę.


Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne
Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne

Niestety w tym punkcie wiatr wieje najmocniej. Nie da się ustać na nogach. Padam na ziemię by móc robić zdjęcia. Ale obok znajduje się mur wybudowany z kamieni – takie mini schronisko stworzone do kontemplacji tego widoku. Świetnym rozwiązaniem było siedzisko wykonane z gumy, na które można sobie klapnąć i podziwiać. Mur chroni nas trochę od wiatru. Ale nie ma wątpliwości, że wiać będzie coraz gorzej.

Decydujemy, że jednak… nie wejdziemy na szczyt. Nie starczy czasu a wiatr za bardzo dokucza. 

Wcale nie uznajemy tego za porażkę, gdyż i tak zaszliśmy już wysoko. Chociaż by ujrzeć morze i to w tak wspaniałym odcieniu. Z oddali zobaczyliśmy innych ludzi na szczycie. To pewne, że mogą wrócić o zachodzie słońca.

No to schodzimy, a schodzenie tak samo trudne, tak samo dostajemy od wiatru plaskacza w twarz, tak samo się dłuży, tylko odrobinę szybciej idzie. Gdy przechodzę przez obszar w cieniu już zaczynam trząść się z zimna. Późną jesienią i zimą w południowej Hiszpanii jest kolosalna różnica pomiędzy słońcem a cieniem.


Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne
Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne

Znowu zrobiliśmy sobie odpoczynek i przerwę na posiłek pod chroniącą od wiatru skałą, w słońcu z widokiem na nieczynny ośrodek narciarski. Okazało się, że nawet z niższej części morze jest nadal widoczne. Tak szybko się z nim nie pożegnamy.

Uwielbiam górskie wycieczki ale bardzo ucieszyłam się, gdy znów dotarliśmy do ołtarza Virgen de las Nieves. To znaczy, że jesteśmy w punkcie wyjścia, który był dla nas jak długo oczekiwany port. Wreszcie zdejmę kurtkę, zagrzeję się w samochodzie robiąc sobie drzemkę.


Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne
Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne

Droga do Granady jest kręta i często z jednej strony mamy skałę, a z drugiej przepaść. Nagle wspomnienia z Mulhacena powróciły. Bo Veleta to też ponad 3.000 m. Wołam do kolegi by się zatrzymał. On staje a ja lecę w pole, by sobie ulżyć. Po wszystkim ruszyliśmy dalej i o wiele łatwiej udało mi się zasnąć.

Choroba wysokościowa. Jednak i tu mnie dopadła mimo, że byłam bardziej wypoczęta i zregenerowana niż przy Mulhacenie. Połączyła się z chorobą lokomocyjną.

Wybierając się na Veletę musisz wiedzieć, że też może cię ona dopaść. Już od 3.000 m człowiek może odczuwać objawy. Ale nie każdy. 

Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne
Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne
Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne

Koledze i koleżance w przeciwieństwie do mnie nie dolegało nic. Czuli się normalnie. Każdy ma inną odporność. Koleżanka wyjątkowo mnie zaskoczyła kiedy idąc po zlodowaciałej drodze pod szczytem na dodatek rozpięła goły dekolt prosto pod ten okropny wiatr. Ja nie wyobrażam sobie w takich warunkach nie mieć golfa szalika jednocześnie. Za to ona źle się czuje gdy coś ją uwiera w szyję. Woli swobodę bez względu na warunki.

Myślimy aby wejście na Veletę jeszcze raz powtórzyć po to aby naprawdę zdobyć szczyt. Myślę, że najlepiej będzie to po stąpnięciu śniegów ale przed przyjściem upalnego lata. Bo w upale to też może być niezbyt przyjemnie.


Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne
Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne

Może uda się trafić na dzień, w którym nie będzie takiego wielkiego wiatru. Ale przyznam, że z nim też były niezapomniane wrażenia. Całe szczęście, że doznałam tylko takich, bo na drodze nie spotkaliśmy ani jednego byka czy dzikiego konia.

Dlatego zamiast narzekać, że wieje w oczy, że ciężko powinnam tylko dziękować za ten wiatr. Przynajmniej kogoś odstraszył bym to ja bez obaw mogła iść ;))


Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne
Droga na szczyt Pico Veleta w Sierra Nevada w śniegu i przy mocnym wietrze + informacje praktyczne

Zdjęcia: Dorota Strzelecka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Disqus - Kuskus, czyli Zapraszam na Feedback ;)